sobota, 30 stycznia 2010

Bukiet do ślubu


Dziś był ślub Pani Eweliny i Pana Pawła . Do ślubu też chodzą bukiety :))).
Dzisiejszy bukiet wystąpił w wiosennych , ciepłych i pastelowych kolorach ,
chociaż wkoło głęboka zima.
Zrobiliśmy go z kremowych i różowych róż , białej eustomy , drobnej chryzantemy "santini"
i trawki gipsówki.
Łodyżki zostały oplecione satynową tasiemką.
... a Młoda Para pewnie już na kuligu ...
Posted by Picasa

poniedziałek, 25 stycznia 2010

Walentynki

Święto to powstało z powodu stagnacji handlowej pomiędzy Bożym Narodzeniem a Wielkanocą. To wygląda na najprawdziwszą z możliwych wersję wydarzeń. Świętemu Walętemu pewnie przez myśl nie przyszło, że  teraz w taki sposób będzie się je obchodzić. Więc trochę historii ...
Św. Walenty z wykształcenia lekarz, z powołania duchowny. Żył w IIIw. w Cesarstwie rzymskim. Cesarz ten za namową swoich doradców zabronił młodym mężczyznom wchodzić w związki małżeńskie. Uważał on, że najlepszymi żołnierzami są legioniści nie mający rodzin. Zakaz ten złamał biskup Walenty i błogosławił śluby młodych legionistów. Został za to wtrącony do więzienia, gdzie zakochał się w niewidomej córce swojego strażnika. Legenda mówi, że jego narzeczona pod wpływem tej miłości odzyskała wzrok. Gdy o tym dowiedział się cesarz, kazał zabić Walentego. W przeddzień egzekucji Walenty napisał list do swojej ukochanej, który podpisał: "Od Twojego Walentego". Egzekucję wykonano 14 lutego 269r.

Jak widać... nie chodzi o same kwiaty i  prezenciki.  Dlatego nie zapomnijcie o tym co jest najważniejsze. Najważniejsze jest mówić "Kocham" szczególnie w  te dni, kiedy ulice nie są udekorowane tysiącami lampek i serduszek. Nie chcę demonizować zakochania, ale przestrzec przed bezmyślnością, której aura unosi się nad tym uczuciem. Zakochanie nie jest ślepym trafem Erosa, ale wydarzeniem przygotowywanym, gdzieś w zakamarkach serca. Zakochanie częściej bywa  początkiem miłości. I tego właśnie życzę wszystkim zakochanym.

sobota, 16 stycznia 2010

Design z odrobiną plastiku w tle

Szukając czegoś w internecie natrafiłam na świetną stronkę z tak zwanym designem(czymkolwiek by on nie był i z czym się nie wiązał)

Projektowanie rzeczy z pomysłem to  ciekawa kontra do tego, co proponują nam sklepy ze "wszystkim po 5 zł " Tanie "rękodzieło" z Chin zabija gdzieś w człowieku chęć zabawy formą, a w miejscu w którym  powinien znajdować się mózg, pozostawia sieczkę. Nowe kształty i chęć poszukiwania nowego wyrazu przynoszą nowe myśli, a nowe myśli pogłębiają.

Wiem, że niemożliwe byłoby uciec od całego plastiku tego świata. Ktoś kto chciałby to zrobić, chyba musiałby zaszyć się w dziupli na jednym z najwyższych drzew nad Rajgrodzkim. Jedyne co mi zostaje, to promować to co jeszcze nie odkryte i zachęcać- Róbcie rzeczy INNE :)

sobota, 9 stycznia 2010

Osiemnastkowy bukiet

pierwszy klient tego  roku  :)  i nie lada  zadanie.
Bukiet na osiemnastkę- trzy róże i gałązki derenia. Starałam się połączyć w inny niż zwykle sposób, odchodząc od klasycznego bukietu.  Różyczki optycznie przedłużone  o gałęzie  dają uczucie lekkości.  To  na tyle

piątek, 8 stycznia 2010

Klivia -Clivia

Mamy jedną taką  w naszej kwiaciarni:)



 Nazwa ponoć pochodzi od lady Clive, księżnej Northumberland na której to  cześć  nazwano kwiatek.  Cliwia pochodzi z Afryki Południowej i obejmuje trzy gatunki. Jeden z nich Clivia miniata- kliwia pomarańczowa- jest szerzej uprawiany i jako jedyny występuje w  naszej kwiaciarni. Jest to roślina bulwiasta, choć jej korzenie są grube, mięsiste i występują w skupiskach. Z krótkiego pędu wyrastają zawsze zielone liście wczesną wiosną. Zaobserowałyśmy ,że nowe liście pojawiają się parami, czasem tworząc nową podstawę rośliny. A ze środka wyrasta to  coś:) pęd pomarańczowoczerwonych kwiatów.






Uprawa dla zainteresowanych
Kliwia, to mało wymagająca roślina, tolerująca jasne stanowiska od X do II, przez resztę roku półcieniste. Ważnym jest pozostawienie rośliny w tym samym miejscu, bez względu na porę roku. Nie należy również przekręcać doniczki, dobrze jest na niej zaznaczyć jej ustawienie względem słońca. Na okres zimy należy zapewnić jej temperaturę na poziomie 12-15ºC, dlatego też zaleca się stawianie jej z dala od grzejnika. Od wiosny do jesieni obficie podlewamy i nawozimy, co 14 dni. Przy podlewaniu, należy unikać stojącej wody i wiecznie mokrych korzeni, co jest głównym powodem zamierania roślin. Zimą podlewamy mało, zależnie od panującej temperatury, z reguły jest ono znikome oraz nawozimy, co 4-6 tygodni. Zraszamy ją przy pojawieniu się nowych liści i kwiatów oraz co jakiś czas oczyszczamy liście z kurzu. Podłoże do uprawy, to znormalizowana ziemia, ewentualnie z dodatkiem gliny. Jeżeli chodzi o przesadzanie, to jest reguła, że im starsza kliwia, tym rzadziej powinna być przesadzana. Młode rośliny przesadzamy, co roku tuż po kwitnieniu. Cliwię rozmnażamy przez oddzielenie odrostów lub z nasion. Pamiętajmy, że młode, uformowane roślinki u podstawy można odejmować nie wcześniej niż w drugim roku (powinny mieć, co najmniej 4-5 liści). Oddzielamy najpierw korzenie. Rozmnażanie z nasion jest długotrwałe a czas, jaki mija od siewu do kwitnięcia, to kilka lat. Zbyt ciepłe miejsce zimowania, sprawia, że pojawiają się tarczniki i wełnowce.

czwartek, 7 stycznia 2010

WIERSZ O TYM, ŻE ZBYT CZĘSTE ANGAŻOWANIE NAJWYŻSZYCH CZYNNIKÓW W CODZIENNE SPRAWY OBYWATELI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ, MOŻE PRZYNIEŚĆ ODWROTNY SKUTEK.

Górale modlą się o śnieg.
Chcą żeby było biało, ślisko…
„Sypnijze dobry Panie Boze
Garstecke choć na Kościelisko!
Osroń kamycek haj na bzegu
I ośnies kudły carnej owcy…”
W tym samym czasie o brak śniegu
W Licheniu modlą się drogowcy.
A Pan Bóg na obłoczku stoi
W niebiańskośnieżnoczystej todze
„Żebym się, kurcze, nawet troił
Polakom i tak nie dogodzę.
Bez przerwy tylko: Daj nam! Daj nam!”
Tu wezwał Bóg aniołów dwóch,
Z worka z napisem „Made in China”
Kazał im sypać biały puch.
I wszędzie się zrobiło ładnie…
Dzieci na nartach i  na sankach…
A Pan Bóg mruknął:
„Cieszcie się, bo w lutym to wam co najwyżej spadnie
Oprocentowanie lokat w bankach.”


to wiersz na ziomowe nicnierobienie pana Andrusa. 
a my wciąż czekamy na pierwszego klienta w tym  roku :)